Data: 2005-12-10 23:49:20
Temat: Re: Szkolny problem z wychowawcą - krew mnie zalała :( dłuuuuugie
Od: "Roman G." <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 11 Dec 2005 00:33:32 +0100, Joanna Duszczyńska napisał(a) w
wiadomości:<news:dnfojr$gp8$2@news.onet.pl>
> Pani powinna stracić pracę za swoje postępowanie, bo z działaniem
> wychowawczym nie ma ono nic wspólnego
Nie zacietrzewiaj się i nie feruj wyroków, bo nie znasz osób, ani sytuacji.
Najprawdopodobniej pani powinna po prostu być przywołana do porządku przez
swojego dyrektora w trybie nadzoru pedagogicznego i poddana próbie. Dopiero
potem, jak niereformowalna, to do widzenia.
Jak zostanie skutecznie przywołana do porzadku, to jak dla mnie nie musi
przepraszać, czułbym się wręcz zażenowany gdyby nauczyciel miał przepraszać
moje dziecko. I tak ci dzisiejsi uczniowie (nie mówię o dziecku autorki
wątku, ale każda sprawa ma społeczny kontekst i oddźwięk) mają zbyt wielkie
poczucie, że szkoła ma im - w tym wypaczonym sensie - "służyć".
--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
|