Data: 2005-12-11 20:17:13
Temat: Re: Szkolny problem z wychowawcą - krew mnie zalała :( dłuuuuugie
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:dnhr13$dhv$1@news.onet.pl...
>> Raczysz chyba żartować. Co to znaczy, że nie jest partnerem?
>> To, że można traktować go jak półgłówka i smarkacza?
>> Bo się pani wychowawczyni poczuje upokorzona, że musi przeprosić dziecko,
>> które w jakiś sposób skrzywdziła?
>> Jestem po prostu zszokowana tym, co piszesz. Będąc pedagogiem (o ile
> dobrze
>> kojarzę).
>
> To się nazywa "solidarność zawodowa"...
niekoniecznie, mysle podobnie.
iwon(k)a
|