Data: 2008-09-22 20:49:48
Temat: Re: Szkoły nie chcą rad rodziców [długie]
Od: waruga <w...@g...plll>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 22 Sep 2008 18:46:46 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):
> chyba, ze za ta uczciwosc wywala Cie z pracy. W tej "naszej" polskiej szkole
> wlasnie od tego sie zaczelo. Uczciwie pracujacy nauczciele, pracujacy od
> lat, zaczeli przeszkadzac ....
Iwona, wiem. Jest ciężko. Tym bardziej, że sama ideałem nie jestem i nie
mam zamiaru się na taki tutaj kreować. Pewnie nieraz narobiłam głupot w
pracy, niejednemu dyrektorowi podpadłam, rodzicowi też (tym bardziej, że
jak ma problem to idzie do dyrektora, a nie do mnie, to chyba uważa, że ze
mną się nie dogada). Są rodzice, którzy w duchu doprowadzają mnie do
szewskiej pasji i nasza rozmowa nie zawsze należy do miłych. Jednak są
rzeczy ważne, które wiem, że choćby nie wiem co takimi pozostać muszą.
Kiedyś jeden z dyrektorów nam powtarzał, że rodzic wybaczy nauczycielowi
wiele, podniesiony głos na dziecko, że źle nauczy, że niesprawiedliwie
oceni. Nie wybaczy jeśli z powodu zaniedbania nauczyciela jego dziecku
stanie się coś złego, wydarzy wypadek, gdy w grę wchodzi życie dziecka.
--
waruga
|