Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
0.net!enother.net!enother.net!enother.net!peer02.fr7!futter-mich.highwinds-medi
a.com!news.highwinds-media.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.
pl!unt-spo-b-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
User-Agent: NewsTap/5.2.1 (iPhone/iPod Touch)
Cancel-Lock: sha1:7eqb45GigMqDSu3jopS7x9QV9CU=
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Message-ID: <5852dc83$0$5157$65785112@news.neostrada.pl>
Subject: Re: Szynka świąteczna z Biedronki
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
Mime-Version: 1.0
Content-Transfer-Encoding: 8bit
From: Ikselka <i...@g...pl>
References: <58515d02$0$15203$65785112@news.neostrada.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
Date: 15 Dec 2016 18:10:11 GMT
Lines: 35
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: public-gprs377810.centertel.pl
X-Trace: 1481825411 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 5157 37.47.107.19:12560
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
X-Received-Bytes: 2616
X-Received-Body-CRC: 2180669858
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:374972
Ukryj nagłówki
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> coś się ostatnio
> poprawiło. Łatwiej kupić dobrą wędlinę nawet w markecie, nie tylko
> w sklepie z dobrą wędliną
Dobrą? - nie istnieje dobra sklepowa wedlina. Oksymoron.
Tzw dobra wędlina w sklepie nie kosztowałaby 16 złotych za kilogram, tylko
50. I też wątpię w jakość.
Robię, to wiem, ile kosztuje prawdziwa dobra wędlina.
Nie sprzedaję, broń Boże. Zresztą kto by to kupił. Ludzie już nie znają
dobrego jedzenia.
Znajomy raz się napraszał, że on zapłaci, że nie chce za darmo, byle miał
dobrą kiełbasę - zapłaci , ile by nie kosztowała.
Cóż, chuda kiełbasa z najlepszego mięsa w cenie 30 za kg (i tak ulgowo, bo
po kosztach surowca) jego żonie nie posmakowała. Poszli dla niej kupić od
handlarza, z mielonego tłuszczu z podgardla, dla kruchości nafaszerowaną
jajkami i mąką ziemniaczaną. I ta była ekstra, prawie jak w sklepie. He he.
A znajomy, jeszcze pamiętający prawdziwe wędliny, swoją (tzn. moją)
kiełbaskę jadł i jadł, uschniętą już potem na wiór. Tę żoniną wyrzucili
obślimaczoną po 2 dniach, ale co tam. Do dziś wspomina tę moją, ale już nie
prosi o
sprzedanie - żonie nie smakuje, bo żona wychowana na "sklepowych". Nawet
dać mu w prezencie nie mogę, bo żona mu jej jedzenie za dywersję swoich
gustów kulinarnych poczyta. Biedak.
Z serami to samo. Te prawdziwe już nie posmakują każdemu. Bo mają silny
aromat, co się unosi, no i plasterki nie takie ślicznie błyszczące,
sprężyste i giętkie jak gumki do włosów. A smak to już w ogóle be. Kto to
widział, żeby różne gatunki sera NAPRAWDĘ miały tak bardzo różny smak. No
skąd!
--
XL
|