Data: 2017-10-03 19:04:09
Temat: Re: Takie tam o glutenie
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-10-03 o 08:23, WhiteD pisze:
> Użytkownik "Animka" <a...@t...wp.pl> napisał w wiadomości
> news:oqu2gi$ukt$1@news.icm.edu.pl...
>> Taka celiakia, w tym uczulenie na gluten nie była w ogóle znaną chorobą i
>> ludzie nie wiedzieli dlaczego nie mogą jeść np. chleba, bo mają bóle różne
>> dolegliwości po zjedzeniu. Dodam, że to jest choroba dziedziczna.
> Jak setki innych chorób. Kiedyś ludzie po prostu umierali - no i nikt nie pytał
> czemu. No potem ktoś pytał i robił sekcje, dzięki czemu dziś mamy taką fajną
> medycyne :D.
> Wiele chorób istniejących pewnie od wieków opisano dopiero w XX wieku.
Teraz to i mumie egipaskie potrafią zbadać.
Oczywiście badają bo chcą, ale teraz ile ludzi umiera bo lekarz konował
zignorował. Szkoda słów po prostu.
> Rozwinięta diagnostyka, lepsze leki, ale geny też są istotne. Geny
> mogą np. gwarantować odporność na niektóre choroby; typu osteoporoza
> czy inne. Lub przeciwnie. Ale badania nad genomem człowieka to dopiero
> może 10% całości (o ile... niektórzy mówią że 5%).
Tak.
>> Mojego ojca babcia umarla jak miała 100 lat. Mój ojciec nie chorował, nie
>> chodził do lekarzy, w szpitalu nie leżał.
>> Dopiero przed śmiercią bywali lekarze i szpital.
> Czyli dość częste zjawisko u ludzi niechorujących. Wiesz... moi znajomi
> patolodzy kochają takie przypadki bo zawsze znajdują tam jakieś ciekawostki
> medyczne.
Ciekawostki może sią zdarzają, ale raczej nie u ludzi, którzy sporo lat
przeżyli i nic im nie dolegało.
>> Nie sztuczne witaminy, ale naturalne. Fakt, że pestkowe szkodzą.
> Witaminy są zawsze witaminy. Nieistotne czy są sztuczne - twój organizm i tak
> tego nie pozna.
Witaminy w pastylkach są mało skuteczne. Taką witaminę C wydala się z
moczem.
>> Ty jesteś chyba lekarzem, ja nie mam szans z Tobą w dyskusji-tym bardziej, że
>> nie mam dzisiaj szczególnie głowy do myślenia.
> Tylko technikiem policyjnym, de facto specjalizującym się w ludziach. Tzn można
> też specjalizować się w przedmiotach nieożywionych.
Czyli jesteś technikiem kryminalistyki. Ciekawa praca. Nie nudzisz się :-)
> Do pół roku to na ogół trzeba powstrzymać się z produktami z mąką. Ale teraz
> jest tyle fajnych i pysznych jedzonek dla malutkich, że mnie aż ślinka leciała
> i czasami dla siebie kupowałam też te kaszki owocowe, czy słoiczki z owocami.
> Kaszki to raczej ryżowe, choć też - wszystko może być alergenem.
Są różne kaszki dla maluszków. Bezmleczne i z mlekiem modyfikowanym czy
jakoś tak.
Ryż nie ma glutenu.
> Może ta szczepionka Cię uzależniła. Ja się zastanawialam, czy się zaszczepić,
> ale doszłam do wniosku, że się nie zaszczepię. Mam co prawda czas do namysłu
> do listopada.
> Nie, szczepiona nie uzależnia :D. Moja niska odporność jest od zawsze - skutek
> uboczny aspergera. Ale też pewnie dlatego że wiele szczepień mnie omineło -
> przez bycie chorą lub aspergera. Generalnie zastrzyki to dla mnie koszmar...
Ten asperger to jakaś fobia. nic groźnego.
Wszyscy mamy jakieś tam fobie.
--
animka
|