Data: 2006-10-14 15:19:14
Temat: Re: Trudna rozmowa z rodzicami...
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanna Duszczyńska napisał(a):
> Czy aby na pewno?
> Cytuję pierwszy post:
> "ostatnio doszło do tego, że złapali ją i jeden ją
> trzymał, a drugi kopał w nią piłką nożną :/ "
Warto również pamiętać, że nie ma dymu bez ognia.
> IMO mozna doznać dużego uszczerbku na zdrowiu przy tej formie znęcania
> się dzieci jedno nad drugim.
Można. Ale tak naprawdę nie wiesz, jak to wyglądało, czy się powtarza,
czy był to jednorazowy wybryk. Czy może dziewczynka właśnie przelała
czarę cierpliwości chłopców.
Ale pamiętam, że Ty właśnie dopiero po zagrożeniu dyrekcji szkoły
obdukcją i policją zdołałaś ukrócić znęcanie się kolegów nad własnym
dzieckiem, więc rozumiem Twoje wątpliwości. Ja załatwiłam sprawę
inaczej, ale skutek osiagnęłam.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
|