Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?
Date: Mon, 15 Oct 2007 14:48:12 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 71
Message-ID: <fevns6$3sn$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <fevkhb$3jb$1@node1.news.atman.pl> <fevlq3$rif$1@nemesis.news.tpi.pl>
<fevmc3$44h$1@node1.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: cpw139.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1192452807 3991 83.31.228.139 (15 Oct 2007 12:53:27 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 15 Oct 2007 12:53:27 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.6 (Windows/20070728)
In-Reply-To: <fevmc3$44h$1@node1.news.atman.pl>
X-Antivirus: avast! (VPS 000781-1, 2007-10-14), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:31598
Ukryj nagłówki
Szpilka pisze:
> Czy nauczyciel może mieć pretnesję do rodzica że ten nie sprawdza
> dziecku pracy domowej?
Niech się buja :)
> Nawet dobry uczeń może zrobic jakiś błąd, nie sprawdzona praca domowa
> przekłąda się na gorszą ocenę.
To niech uważa jak robi. Oceny nie sa po to, żeby mieć śliczne
świadectwo tylko po to, żeby ocenić ile ktoś umie.
> Rodzic wychodzi z założenia że skoro dziecko chodzi do szkoły to powinno
> umieć to co go tam uczą.
Zasadniczo słusznie.
> Chodzi o dziecko w 3 klasie.
Może sobie poradzić samo lub/i poprosić o pomoc.
> No własnie chodzi mi o takie podstawowe zainteresowanie się zeszytem,
> lekcjami dziecka.
> Nie wymagam by każdy rodzic był alfa i omegą, ale na poziomie 3 klasy
> chyba każdy jest w stanie sprawdzić dziecku pracę domową pod kątem
> błędów, dobrego wyniku w działaniu, starnności pisma, czystości zeszytu itp
Szkoła IMHO jest między innymi po to, żeby dziecko nauczyć pewnej
samodzielności i odpowiedzialności za to, co robi (albo nie robi).
Ciągła kontrola IMHO przekłada tę odpowiedzialność z dziecka na rodzica.
Rozumiem pomoc rodzica przy wdrożeniu się w metody uczenia się w
pierwszej klasie. Ale nie w trzeciej.
> No tak po krótce:
> Dziewczynka, 3 klasa, mama jej nie pomaga w domu w nauce, twierdząc że
> to ona chodzi do szkoły i ma umieć. Nie sprawdza jej zeszytów, nic. Jak
> mała odbrania lekcje to mama już śpi (sic)
To o której ona robi te lekcje?
> A wystarczy tylko z takim dzieckiem przysiąść na kilka minut dziennie i
> przypilnowac by starannie napsiało, podkresliło, uzupełniło. No i
> sprawdzić błędy.
... napisać za nie wypracowanie, poprawić stylistykę, wytrzeć w zeszycie
niestaranny rysunek...
Jestem przeciwnikiem takich działań.
> Moim zdaniem mówienie że chodzisz do szkoły to masz umieć jest hmm złe
> Aha no i dochodzą jeszcze wyzwiska dziecka od głąbów :-/
To oczywiście jest jakaś skrajność i IMHO mama nie powinna się tak
zachowywać. Na pewno przydałoby się większe zainteresowanie nauką córki
z jej strony i być może samą córką przede wszystkim, bo takie
opuszczenie się w nauce może świadczyć po prostu o poczuciu opuszczenia
i zostawienia dziecka samemu sobie. Tak czy siak nie jest to IMHO ani
zdrowa ani normalna sytuacja.
> Jak dostanie słabszą ocenę to ma kary.
Poniżej krytyki jak dla mnie. Przecież kiepska ocena to też forma kary...
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|