Data: 2007-10-15 13:05:17
Temat: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?
Od: "Szpilka" <s...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fevo7j$pb1$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>>> Nie, no tak, niby jasne. :-)
>>>> A jesli rodzic nie pomaga nic dziecku, twierdząc że to ono chodzi do
>>>> szkoły i ma umieć, to do kogo miec pretensję za złą ocenę np z
>>>> klasówki? Do dziecka że nie umiało, do rodzica że nie wytłumaczył, czy
>>>> do nauczyciela że nie nauczył?
>>>> Klasa 3 sp.
>>>
>>> Znaczy "pałę" dostało?
>>
>> No własnie nie pałę. Teraz w klasach 1-3 to sa jakieś literki, ale nie
>> dostała najgorszej tylko jakąś słabszą.
>>
>>> Jeżeli dziecko zdolne to do dziecka.
>>> Jeżeli dziecko przeciętne to do nauczyciela.
>>> Jeżeli dziecko mało zdolne to do nikogo, nie wszyscy są orłami i żadne
>>> pretensje tego nie zmienią.
>>
>> Dziecko zdolne, szybko łapie, rozumie, ale wydaje mi się że nalezy z
>> dzieckiem utrwalac w domu to co było na lekcji. Bo nawet zdolne dziecko
>> może zrobic jakiś błąd w zadaniu, albo ma coś źle w zeszycie napisane i
>> potem tak się nauczy na klasówkę.
>
> Nauczyciel jest od weryfikacji wiedzy ucznia, rodzic jest daleko mniej
> obiektywny.
Ajtam Qra. Gdzie obiektywizm w matmie? ;-)
2+2 zawsze ma być 4 :-P
Ale na serio. W zeszycie źle prezpisała z tablicy 1m=100dm
I teraz zgadnij jak powinno być, czy 1m=10dm czy 1m=100cm
I każ się dziecku uczyć z zeszytu, a potem miej pretnesję że źle zrobiła na
klasówce.
A wystarczyło spojrzeć w zeszyt, wyłąpac błąd i skorygować, wytłumaczyć.
Oczywiście, dziecko się na lekcji zgapiło, źle przepisało, może się zagadało
z koleżanką. Mozna mu na to zwrócic uwagę, pokazać że nieuwaga prowadzi do
robienia błędów. Ale IMO rodzic powinien wyłapywac błędy dziecka, i mu je
wskazywać, może nie sam poprawiac (bo to bez sensu) ale odesłac do książki,
znależć jak jest poprawnie, kazać poprawić. Dziecko po 1 uczyc się
staranności, po 2 utrwala sobie materiał.
Sylwia
|