Data: 2015-02-03 23:34:13
Temat: Re: Ulubiony piątkowy obiad.
Od: Trefniś <t...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu .02.2015 o 23:11 FEniks <x...@p...fm> pisze:
> W dniu 2015-02-03 o 21:58, Trefniś pisze:
>>
>> Jedyne, co mi wtedy przyszło do głowy - krojenie chleba. Zadziwiająco
>> niewiele osób potrafi pokroić przyzwoicie chleb.
>
> Trochę inaczej - tylko przyzwoity chleb da się przyzwoicie pokroić. Te
> kluchy z mrożonek się zwykle pod nożem rozsypują.
>
>> Ale mnie to nie dotyczy - konsekwentnie piekę własny. A nawet, jeśli
>> chleba mi zabraknie, bułki albo solanki piekę w godzinę :)
>> W niedzielę to już tradycja - świeżutka solanka/bułeczka prosto z pieca
>> na śniadanie...
>> Robię się głody :)
>
> A ja lubię pieczywo z piekarni Biskupin. Jesteś z Wrocławia, to pewnie
> znasz.
Tylko z opowiadań.
"Tajoj, ta jak kulikowski chlib!"
Tak właśnie reklamowano mi jeden z ich produktów.
Chleb kulikowski był pieczony "we Lwowi".
:)
--
Trefniś
|