Data: 2009-06-09 08:17:36
Temat: Re: Utracone dziecko?
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał
"złośliwa"
|A nawet wydaje sie, ze przeczytalas wszystko bez
| zrozumienia. Matka sama sie nie zgodzila.
|
jak coś jest nie po ogólnej myśli to na pewno iterlokutor przeczytał coś bez
zrozumienia :/
Matka się zgodziła na przeprowadzkę syna. Nie ważne kto jej to
podpowiedział, zbuntowany 12-latek, pani psycholog czy sklepowa z mięsnego.
A tak pozatym, pani psycholog powinna być troszeczkę mądrzejsza i
zaproponować kilka rozwiązań a nie przerzucenie dziecka do drugiego rodzica
jako jedyne racjonalne wyjście.
A pozatym - co to znaczy że tata ma autorytet ?
Pani przedszkolanka też ma autorytet a nawet w widach sennych nie pomyślałam
że może oddać jej córkę na wychowanie ( tak tak wiem, chodzi o prawnego
opiekuna, którym ojciec jest a pani nie jest )
| > Spójrzmy na sprawę z perspektywy widza, jest mama, pewnie wiecznie
| > zapracowana, zmęczona, nie mająca czasu na nic, pewnie tylko sprząta,
| > pierze, gotuje.
|
| A moze pracuje, ale wcale nie sprzata, nie pierze, ani nie gotuje?
|
no to faktycznie, ja też bym się wyprowadziła z takiego chlewu :D
| > W takiej sytuacji ja się obawiam tylko jednego, że dziecko nauczone
| > doświadczeniem zacznie sobie wybierać domy w których chce mieszkać.
|
| A co jest zlego, ze dziecko bedzie mieszkac w 2 domach?
|
Nic, tylko na razie nie mieszka w 2 domach tylko w jednym, a z matką po 12
latach życia jest gotowy rozmawiać li jedynie prze telefon.
Pytania :
Co ona takiego zrobiła że syn jej unika ?
Jak mogła się zgodzić na wyprowadzkę dziecka do ojca z którym łączą ją
nienajlepsze stosunki ?
IMGO fakt ten,
| poparty tym, co napisalas (ladny scenariusz ;-)),
|
staram się ;)
[...]Nie bedzie gloryfikowal tatusia
| na podstawie tego, ze tak naprawde tata spija smietanke - sadownie
przyznany
| weekendowy czas z tata to sama zabawa, a mama ciagle czegos wymaga i
| ustanawia zasady, czyli wychowuje. Moze teraz chlopiec dostrzeze, ze tata
| tez od niego cos wymaga i nie jest tylko od zabawy.
|
i obyś miała 100 % rację
I ze moze tez zrzedzi o
| brudne ciuchy i nalega, by lekcje odrabial. No, chyba, ze jednak tata
| niczego nie wymaga i nie wychowuje chlopca.
|
a tu obyś nie miała racji
|