Data: 2017-05-19 12:53:53
Temat: Re: W kwestii sera.
Od: stefan <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-05-19 o 10:45, Ikselka pisze:
> stefan <s...@w...pl> wrote:
>> W dniu 2017-05-19 o 01:15, Pszemol pisze:
>>> "stefan" <s...@w...pl> wrote in message
>>> news:ofkpp8$arr$1@node2.news.atman.pl...
>>>>> Ani o casu marzu? O włoskim/sardyńskim/alpejskim itd. serze z robakami?
>>>>> https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Casu_marzu
>>>>>
>>>> Casu Narzu jadłem podczas rajzy po Sardynii. Mogę ci podrzucić fotki z
>>>> degustacji :)
>>>
>>> I jadłeś razem z larwami? Dla mnie byłoby to tabu nie do przeskoczenia.
>> Po świnkach morskich z rożna w Peru, chińskich świerszczach w cukrze i
>> malezyjskich długich "glizdach morskich" nawlekanych na patyczek w
>> spiralkę nic (no, prawie nic) nie jest w stanie mnie zaskoczyć.
>> Surströmming też (ale trochę mnie rzucało)....
>> Jest piątek, więc udaję się po rewelacyjnie marynowany i peklowany
>> baleronik z Hagi ( to taka wędzarnia, niestety). Smaczności!!!!
>> pozdrawiam
>> Stefan
>>
>
> Można jeść ślimaki, ostrygi czy solone śledzie - można i larwy. Zwłaszcza
> pod wódeczkę.
> Tyle teorii. Praktyka jednak u mnie kuleje :-))
>
Wyobraź sobie, że kiedyś w CK Wiedniu, niedaleko Katedry mojego
imiennika zamówiłem klasykę - Wiener Schnitzell. Ku...twa nie zjadłem!!!
Zamiast zrobionego jak Bóg nakazał z młodej cielęciny, operator tłuczka
(bo na pewno nie kucharz) sklepał kawałek wołowiny z krów które śniły
się faraonowi z kawałkiem koguta który ocalał z rzezi pod Moskwą w 1612
roku. Była potężna rozróba...
pozdr
Stefan
PS. A karczek jest cudowny, ta galaretka w zakamarkach sznurka...
|