Data: 2010-10-17 20:40:19
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Do Medei:
> "medea" <x...@p...fm> wrote in message
>> Iksi, muszę mieć przepis na te cepeliny! To jest coś, co uwielbiam. Jadłam
>> je kiedyś przyrządzone przez mamę mojej koleżanki i były pyyyyszne, ale
>> koleżanka nie potrafiła mi podać jakiegoś sensownego przepisu.
>> Barrrdzo ślicznie proszę :)
Już podałam przepis chwilę temu, a nadzienie trzeba zrobić naprawdę jak na
pierogi, tyle żeby pikantne było dosyć, więc dużo pieprzu i trochę gałki
muszkatołowej, żeby nie było mmdłe.
Z tym surowym, o którym Kika pisze, to możesz spokojnie poczekać, aż się
nauczysz z gotowanym.
WAŻNE: sok z ziemniaków odlać należy z naczynia jednym szybkim ruchem,
wtedy warstwa skrobi na dnie nie spłynie wraz z płynem.
Ważne są moje rady co do gotowania w krochmalu, bo on naprawde czyni
cepeliny gładkimi, zapobiegając wypłukiwaniu się wierzchniej warstwy
podczas gotowania.
Wkładanie cepelinów do wody warto przeprowadzać dużą łychą, taką np od
sałaty, tą bez szczeliny, umaczaną najpierw za każdym razem we wrzącym
krochmalu w garnku, przechylając łyżkę już w wodzie!!! aby cepelin się
delikatnie stoczył.
Co tam jeszcze... aha, krochmal powinien być dosyć mocno osolony, jak
przesolona zupa. I nie wolno przerwac wrzenia, więc podczas wkładania musi
porzadnie wrzeć, natomiast po wypłynięciu cepelinów zmniejszasz płomień,
aby w garnku tylko delikatnie falowało, bo inaczej popękają. I gotujesz pół
godziny, inaczej wnętrze bedzie niedogotowane.
|