Data: 2010-10-17 20:30:46
Temat: Re: Weekendowe smakołyki.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 17 Oct 2010 22:23:27 +0200, kika napisał(a):
> Proporcje ziemniaków już po odciśnięciu soku.
Aha.
>> Właśnie tego się boję, czy ono po półgodzinie gotowania jest
>> dostatecznie... ugotowane?
>
> Mięso jest ugotowane
> Surowe mięso do nadzienia i większa ilość surowych ziemniaków daje inny
> smak.
> Ale Twoje na pewno też są pychota.
Muszę wypróbować, bo słyszałam o tym surowym nadzieniu.
>
> Kiedy ty to robisz?
No cóż, drożdżówkę (tę na zdjęciu) piekłam akurat coś ok. 2-3 w nocy, bo
brydż był w rozkwicie, więc było mi weselej, a reszta... a nie wiem. Tylko
w kościach potem czuję, albo spać się chce. Uwielbiam to robić, a jeszcze
bardziej kiedy wszyscy pałaszują z zachwytem. Kiedy dzieci przyjeżdzają,
nie ma rzeczy, której zrobić dla nich nie miałabym ochoty, a i zapakować im
w pudła potem też miło :-)
> Gratulacje.
Dzięki :-)
|