Data: 2006-11-05 14:43:20
Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a napisał(a):
> "krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
> news:eik77q$pe2$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> tzn co w tym widzisz zlego?
>>
>> <dla niekumatych - ironia>
>> Nie no, zupełnie nic. Przecież dziecko jest własnościa szkoły, a
>> rodzic nie ma prawa zaplanować dla niego czasu po zajęciach, bo się
>> może jakiejś pani coś uwidzieć. A te parę złotych i ciągłość zajęć w
>> PKiN to przecież nic takiego. A rodzic o tego jest, żeby się martwić,
>> że dziecka o wyznaczonej porze nie ma.
>
> Elske nie martwila sie, ze dziecka nie ma. jej glowny powod to
> zaplacona kasa.
Czyżby? Poproszę o cytat.
> dziecko bylo na zajeciach dodatkowych, i nie
> dokonczylo czegos tam- pani jak i dziecko zostali dluzej.
Pani sobie może nawet nocować w szkole, jak ma taki kaprys. Dziecko ma
wracać do domu o określonej godzinie - po skończonych lekcjach, według
planu.
> specjalnie
> dla ciebie- nie, nie widze nic w tym zlego. przyjmij to do wiadomosci,
> i uszanuj to.
Przyjmuję. Cieklawe tylko, czy jeśli by przytrafiło się coś takiego
Twojej córce, mówiłabyś tak samo.
A wiesz, rodzice tych chłopaków, co dręczyli dziewczynkę, która
popełniła samobójstwo, też mówili, "no przecież oni się tylko
wygłupiali".
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
|