Data: 2006-11-05 14:59:37
Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" ...
> "gazebo" <g...@w...pl> wrote in message
> news:454D8765.1B538147@wilno.pl...
>
>>> mozna zarekwirowac. w koncu sie mu to odda pod koniec lekcji.
>> nie wolno ci zabrac cudzej wlasnosci, nauczyciel nie ma uprawnien
>> policjanta
>
> jzu kiedys o tym byla dyskusja. wolno bylo, oddawalo sie po lekcji.
>
Dyskusja (toczona tu, na edu i prawie) zakończyła się właściwie niczym.
Dalej nie wiem, czy wypełniając polecenie szefostwa i zabierając komórkę do
przekazania rodzicom, nie łamię przypadkiem prawa. Ale jak na razie, a ów
proceder odbierania sprzętu trwa w wielu szkołach od lat, nie spotkałam się
z przypadkiem skazania/ukarania nauczyciela bądź szkoły, za tę "kradzież,
czasowy zabór mienia, ograniczenie przyrodzonych wolności", czy jakie tam
oskarżenia w trakcie dyskusji padały.
Powiem więcej, jeżeli nie wolno mi ze względów wychowawczych czasowo
zatrzymać dzieciakowi komórki, to uważam, że nie mam najmniejszego prawa
zabrać dzieciakowi zeszytu do sprawdzenia (tu na podstawie względów
dydaktycznych). I to własność, i to.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
|