Data: 2016-01-31 11:18:20
Temat: Re: Zakwas - ki diabeł?
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2016-01-31 10:13, obywatel krys uprzejmie donosi:
> Qrczak wrote:
>> Dnia 2016-01-30 17:56, obywatel krys uprzejmie donosi:
>>> Trefniś wrote:
>>>> W dniu .01.2016 o 17:00 krys<k...@p...onet.pl> pisze:
>>>
>>>> Może dać zakwasowi więcej czasu na dopracowanie się lepszej kolonii
>>>> drożdży, zamiast zaczynać od nowa?
>>>
>>> Nie ten problem, nie zaczynam co pieczenie nowego zakwasu. Pierwszy
>>> zdechł po jakichś 2 latach odnawiania.
>>
>> Mój padł po 7 latach nieustannej pracy. Koloniści się raczej nie
>> wyprowadzili...
>
> Mnie coś tknęło kiedy przypadkiem rzucił mi się w oczy skład mąki ( akurat
> nie na chleb). Mąka była uszlachetniona była węglanem wapnia ;-) ( kreda to
> by źle brzmiało). Może coś dodają, żeby nie pleśniała, wilgotniała, etc, i
> to nam zabija zakwas?
Mąka ze Szczepanek niby zawiera tylko mąkę, ale kto ich tam wie...
Zabieram się za nowego za-kwasa, na innych mąkąch.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
|