Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.on
et.pl
From: <s...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Zdrada - pytanie glownie do kobiet
Date: 6 Apr 2002 14:32:05 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 36
Message-ID: <0...@n...onet.pl>
References: <a...@c...pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1018096325 26725 192.168.240.245 (6 Apr 2002 12:32:05 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 6 Apr 2002 12:32:05 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 217.96.240.136, 213.180.130.23
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.0; Windows 98; DigExt)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:8280
Ukryj nagłówki
Na grupie pl.soc.seks.moderowana kilka osób -
> zamężnych i żonatych - mówiło, że nie mają nic przeciwko takim
> 'urozmaiceniom'.
nie mają nic przeciwko? to tylko podejście teoretyczne, czy naprawdę
uskuteczniają wolne związki w ramach małżeństwa? ;)
> >
>
> Hm, moja definicja zdrady opiera się na nieszczerości, kłamstwie i
> robieniu za plecami partnera tego, czego on na pewno by nie pochwalił.
> Gdyby więc partner wiedział i akceptował moje 'skoki w bok', to raczej
> nie miałabym wrażenia, że go zdradzam :)
no to mamy inne definicje;) oprócz tego co wymieniłaś, dla mnie to sam seks z
inną niż mąż osobą.
>
> >ale skutki są
> >fatalne..naprawdę, życzę zaniechania takich pomysłów w związkach..;)
>
> Wcielać tego w życie nie zamierzam, ale rozważyć nie zaszkodzi ;)
> Uważam, że człowiek powinien być przygotowany na wszelkie
> ewentualności.
to brzmi dobrze ;) ale moim zdaniem jest cholernie niebezpieczne, jeśli nie
zamierzasz pakować się w zakręty życiowe.jeśli jesteś otwarta na rozważania ,
to prawdopodobnie też na takie pomysły. w temacie wierności dobrze jest
być "twardogłowym" tzn. mieć tu jasne kryteria i mieć zasadnicze podejście.i
trzymać się tego, że sypiam tylko z partnerem.inaczej...wszystko jest możliwe,
łącznie z rozwaleniem związku...niebezpieczeństwo posiadania kogoś na boku jest
takie, że możesz się w tej osobie po prostu zakochać i naprawdę masz poważny
problem, a razem z tobą co najmniej 2 osoby.
pozdrawiam serdecznie, Mirka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|