Data: 2011-01-06 19:34:07
Temat: Re: Zdrowe obiady
Od: "Justyna Vicky S." <v...@t...poczta.bez.onet.tego.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ig47ek$k4d$1@node1.news.atman.pl...
> Mało urozmaicone to menu małej. Mam nadzieję, że chociaż sami się nie
> ograniczacie do ww potraw ;)
>
Znając życie to połowy potraw Ewa nie wypisała :)
Są pewne rzecyz, które się gotuje w sezonie, albo sporadycznie.
> Michał je wszystko, co ugotuję, Maciek jest wybredny przeokrutnie z
> poniższej listy je niewiele rzeczy. Ogólnie jest mięsożerny i nastawiony
> anty na warzywa.
U nas wygląda to tak, że co ja ugotuję to musi być zjedzone. Innej opcji nie
ma. Jeszcze jak teściu był chory to szlag mnie trafiał jak miałam gotować wg
niego, dziecka, siebie... Powiedziałam, że to nie restauracja i tego się
trzymam. Młody na argument, że nie dostanie nic innego zwykle zjada to co
dostaje, a przynajmniej większość.
> mięsne:
>
> - gulasze wszelkiego rodzaju (wołowe, wieprzowe)
Gotuję rzadko.
> - spaghetti bolognese, carbonara (z szynką)
Zwykle bolognese wystarcza, innych nikt nie chce jeść, sama bym musiała
zjadać.
Z tego co wypisałaś to większość rzeczy gotuję, ale sporadycznie i bez
większej radości dla dziecka ;) No może poza gołąbkami, które juz zjada z
kapustą, bo wcześniej jadł tylko farsz. A to po zrobieniu kilka razy
"gołąbków inaczej" gdzie kapusta jest szatkowana do masy.
Zapomniałam oczywiście o plackach ziemniaczanych, plackach jabłkowych,
racuchach, ryżu z jabłkami.
Z zup też sporo uciekło, bo przecież moje dziecko uwielbia gorchówkę z
boczusiem ;) barszcz biały, ale tylko jak mama gotuje
> Z dodatków do drugiego dania nie jedzą szpinaku i buraczków zasmażanych,
> za to wcinają marchewkę z groszkiem na gęsto, fasolkę szparagową z bułką
> tartą, kalafiora, surówkę z kiszonej kapusty, ogórki kiszone, korniszony,
> surówkę z czarnej rzepy, sałatę ze śmietaną, mizerię, sałatę z vinegretem,
> surówkę z pora z jabłkiem, surówkę z kapusty pekińskiej, surówkę z
> marchewki z jabłkiem i chrzanem, pikle z ogórków, sałatkę szwedzką,
> gotowaną włoską kapustę z bułką tartą, surówkę z rzodkiewki ze śmietaną i
> dymką, gotowane brokuły, modrą kapustę i pewnie wiele innych rzeczy, które
> robię sezonowo albo jak mi się trafi dobry produkt.
Tutaj za taki repertuar to dałabym się pokroić ;) młody ma ograniczone
możliwości w tym kierunku aczkolwiek uwielbia ogórki wszelkiej maści
(kiszone, konserwowe, zielone), mizerię i inne słoikowe kapuściane... Zjada
z trudem inne wynalazki.
> Ogólnie wnioski mam takie, że jedzą raczej zdrowo, chociaż zdaję sobie
> sprawę, że żeberka w sosie to pierwszy krok do miażdżycy ;)
> Staram się kupować produkty dobrej jakości i nie kupuję gotowców.
Trzeba wyluzować i znaleźć złoty środek. nie dajmy się zwariować.
Był u nas taki czas, że młody jadł tylko ziemniaki, przetwory z ziemniaków
(kluski, placki, frytki) i makarony. ŻADNEGO mięsa (poza gotowanym w
rosole), żadnych surówek... Porównując teraz to ma bardzo bogaty repertuar
;)
A co do ryb - moja mama uwielbia ryby - różne, ja podobnie - ciągle jakieś
śledzie kupuję, wędzone. Gdy na obiad smażę rybę to najwięcej jej mam na
talerzu. Natomiast moje dziecko sporadycnie zjada rybę ze smakiem, ostatnio
przed świętami i w czasie świąt. zjadł i nie było problemu. Ale przeważnie
namówienie na kawałek ryby to zadanie z gwiazdką ;)
--
Justyna Vicky S.
|