Data: 2012-11-01 17:22:41
Temat: Re: Zimowy gulasz dyniowo-cukiniowy
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 31 Oct 2012 11:49:58 +0100, u...@d...invalid napisał(a):
> W dniu 2012-10-31 05:56, Bbjk pisze:
>> W dniu 2012-10-30 21:38, u...@d...invalid pisze:
>>
>>> Takie czasy, cycek najgorszego drobiu, dupa świni, czy karp na święta to
>>> biedna komunistyczna tradycja, która osiągnęła w dzisiejszych czasach
>>> rangę największego rarytasu.
>>
>> Co Ty powiesz?
>> Gdzie to uchodzi za "największy rarytas"? Bo w POlsce, którą znam, nie.
>> Zwykłe jedzenie, owszem (akurat może nie u nas, bo nie jadam
>> wieprzowiny, za to karpia - dość chętnie, bo ryby to podstawa u mnie),
>> ale rarytasy to zgoła coś innego.
>> Jeśli szynka, pierś drobiowa i karp to wg Ciebie największe rarytasy, to
>> co się jada nie od święta?
>
> Wg mnie to rarytasy? Pisałem raczej coś przeciwnego. Piszę co obserwuję
> wokół siebie, a że nie prowadziłem badań na ten temat to możesz mieć
> rację że się mylę. Ale w moim otoczeniu, taki wędzony boczek, pieczeń z
> szynki, czy karp to uwzględniając wyłącznie polską kuchnię to tradycja i
> rarytas. A prawdę powiedziawszy to takim będzie dopiero w niedzielę moja
> kiełbasa wołowo-wieprzowa którą w niedzielę wędzę :)
...i moja kaczusia, soczysta, chrupiąca i ociekająca sosikiem z jabłuszek
:-)
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
|