Data: 2012-11-01 17:26:30
Temat: Re: Zimowy gulasz dyniowo-cukiniowy
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 01 Nov 2012 09:45:57 +0100, Aicha napisał(a):
> W dniu 2012-10-30 10:10, Ikselka pisze:
>
>>>>>>>> Mnie się wydaje, że bardziej chodzi o to, że te warzywa są w
>>>>>>>> zapiekankach takie rozciapciane. Dla córy składniki muszą albo
>>>>>>>> zachowywać ładny kształt (bez np. wiszących farfocli), albo ulec
>>>>>>>> zupełnemu zmiksowaniu. ;)
>>>>>>>
>>>>>>> Hmmm... no to większy problem :) Może osobno, na parze?
>>>>>>
>>>>>> A sparowane się na talerzu nie rozciapcia?
>>>>>
>>>>> Jak się weźmie widelec w łapkę i nim zadziała, to na pewno.
>>>>
>>>> A już jak pogryzie, to na sto procent :-}
>>>
>>> Na talerzu?? O ile wiem, Medea ma dziecko, nie zwierzę.
>>
>> Dlatego właśnie, że dziecko - pogryźć i mu podać :->
>
> Hahaha. Przypomniałaś mi znajomych dziadka, którzy swojemu pekińczykowi
> przeżuwali jedzonko. Z własnych talerzy oczywiście :)))
Indianie i Eskimosi tudzież matki Polki na dawnej wsi byli pierwsiejsi -
podawali malutkim dzieciom przeżute jedzenie.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
|