Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Becchino" <b...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zona, dzieci, milosc i cos jeszcze...
Date: Wed, 28 Aug 2002 18:40:27 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 45
Message-ID: <akiup0$11c$2@news.tpi.pl>
References: <X...@1...110.120.9>
NNTP-Posting-Host: pg195.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1030553188 1068 217.99.108.195 (28 Aug 2002 16:46:28 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 28 Aug 2002 16:46:28 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
X-Subject: Odp: Zona, dzieci, milosc i cos jeszcze...
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:152968
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Tymek" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:Xns92787F45EDA6AslawekANTYSPAMpharma@193.110.12
0.9...
> Witam Szanowne Kolezanki i Kolegow po raz pierwszy
>
> Temat pewnie przewijal sie miliony razy jednakze pozwole sobie na pare
slow.
> Sytuacja wyglada tak: zona, maz, dzieci. Sa ze soba juz ladnych kilka lat.
Maz od
> dluzszego czasu (a moze od zawsze) nie kocha swojej zony. Nie rozmawia z
nia o tym
> jak o innych sprawach rowniez. Wszystko jest teoretycznie/pokazowo w
porzadku, az w
> koncu pojawia sie ONA. Zwiazek jest dosyc nietypowy - mieszkaja daleko od
siebie,
> kontakty osobiste sporadyczne, raczej telefon, Internet. Jednakze w tym
zwiazku
> iskrzy (w tamtym nie bylo tak od poczatku). Wiadomo poczatek znajomosci
jest zawsze
> rozowy, ale maja juz troche doswiadczen i widza co cenne, a co przelotne.
Zona
> dowiaduje sie ze maz nie kocha, nic nie wie o NIEJ. Zwiazek "legalny"
pograza sie w
> "nocy ciemnej"... Zona chce rozwodu, on (sam nie wiedzac czemu -
odpowiedzialnosc,
> dzieci, przezyte lata) ciagle nie wie co zrobic. Jakiz bedzie dalszy ciag,
jaki
> powinien byc ? Pytam raczej praktykow niz teoretykow (porady "rzucic sie
pod pociag
> relacji Lublin - Bialystok" "czy zapomniec o NIEJ pokochac zone" juz
przerabialem i
> troche jakby to nie to :-).
Pewnie, ze lepiej zyc osobno w szczesliwych zwiazkach, niz nie moc przez
cale zycie na siebie patrzec.A dzieci ????? Oczywiscie, ze lepsza dla nich
pelna rodzina, ale w tym wypadku to chyba by im tylko zaszkodzilo. Tak nie
beda mialy wzorcow od nie kochajacych sie rodzicow. Nie ma sensu budowac
sztucznie, na sile rodziny. Lepiej, aby rodzice osobno, w spokoju ustawili
sobie zycie, a i dzieci wiecej na tym skorzystaja, niz na sztucznych
polaczeniach, pseudo uczuciowych, ktore tylko pewnie doprowadza do klotni,
nieporozumien...
|