Data: 2016-03-11 19:44:02
Temat: Re: Życie się dłuży
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2016-03-11 17:54, obywatel krys uprzejmie donosi:
> Qrczak wrote:
>> Dnia 2016-03-11 15:48, obywatel krys uprzejmie donosi:
>>>
>>> Musi być coś, co lubisz/lubiłeś robić. Znajdź to, nawet przy przymuleniu
>>> lekami powinno dać jakiś promyk.
>>
>> To nawet nie musi być coś, co lubi.
>> Jakiekolwiek zajęcie, zwłaszcza nowe, może pobudzić.
>
> Ale łatwiej zmusić sie do robienia czegos, co się lubiło już wcześniej, niż
> szukać w takim stanie nowego zajecia, przyznasz.
Nie mogę, bo mam akurat sama tak, że nowe mnie bardziej niż znane podnieca.
>>> Poza tym niedługo będzie wiosna.
>>
>> Ja to akurat na wiosnę szczególnie nie poważam. Alergia.
>
> Pinokio wspomniał wiosnę, to przypomniałam. Albo odwrotnie.
> Dla mnie wiosna jest jak wybawienie. Czasem mam nawet wrażenie, że powinnam
> być niedźwiedziem. (Niedźwiedź to ma klawe życie, zimę prześpi, obżera się
> bezkarnie...)
Z obżeraniem się to racja, wtedy też bym wolała być niedźwiadkiem.
BTW jak chlebek? Udało się zmartwychwstać zakwas?
Q
--
W Internecie nie ma miejsca na prawdę. [H.J. Wolowitz]
|