Data: 2016-03-11 21:10:30
Temat: Re: Życie się dłuży
Od: krys <w...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Naja wrote:
> W dniu 2016-03-11 o 17:48, Qrczak pisze:
>> Dnia 2016-03-11 17:19, obywatel pinokio uprzejmie donosi:
>>> W dniu 11.03.2016 o 17:12, krys pisze:
>>>> I pamiętaj, wszystko kiedyś przemija, nawet najdłuższa żmija, więc dla
>>>> Ciebie też musi zaświecić słońce. A może po prostu zmiana leków sprawę
>>>> załatwi?
>>>
>>> Najlepiej to było na studiach, ciągłe sny że zaczynam studia od nowa. Te
>>> leki co mam to są mocne (choć ostatnio zmniejszono nieco Solian a
>>> zwiększono Abilify), nigdy na Solianie się dobrze nie czułem a najlepiej
>>> na Kwentiaxie, tyle że to lek tak słaby że zaraz wróciła psychoza.
>>
>> Może zacznij pomagać tym, co mają równie "źle" albo i jeszcze gorzej.
>> Może grupa wsparcia jakaś (z dobrym opiekunem).
>> Skoro tak lubisz studiować - to może zacznij się uczyć czegoś.
>> Myślenie o śmierci jej nie przybliża, za to skutecznie obrzydza całe to
>> na nią oczekiwanie.
>
> jak słyszę/czytam taki po(rady) to mnie kobyli śmiech ogarnia jak ludzie
> mają blade pojęcie o schizofrenii :-)
Skoro masz pojęcie to nie śmiej się, tylko powiedz, jak można mu pomóc.
Inaczej jest skazany tylko na nieudolne próby dyletantów.
--
J
|