Data: 2005-09-06 09:46:46
Temat: Re: czy partner powinien wiedzieć...?
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hania " <v...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dfjlgo$6fa$1@inews.gazeta.pl...
> nie, nie, to taki mix, taki, co to dobry jest, czyli nie tylko seks wynika
> z
> zaangazowania ale i zaangazowanie po czesci z fascynacji seksualnej.
> Dlatego
> tez wieksze szanse na dlugofalowosc maja zwiazki, gdzie obie osoby
> (wiekszej
> ilosci, mimo calej modernosci nie zakladam) maja podobne podejscie do
> seksu i
> temperament. Jakos trudno wyobrazic mi jest zwiazek nimfomanki z
> seksualnym
> abstynentem, chocby nie wiem jak wiele mieli wspolnych zainteresowan
> "poza"
Tak więc doszliśmy do sytuacji w której mamy równowagę czyli mix :) Nie wiem
czy zauważyłaś, ale generalnie watek dotyczy kwesti zdrady :) Proponuję więc
wrócić do tego kierunku rozmowy, ale już bogatsi o nową wiedzę na temat
miksu ... i porozważać kwestie zdrady na bazie naszej nowo nabytej wiedzy :)
Czy zgodzisz się, że po jakimś czasie trwania związku, seks może być udany -
ale może brakować elementu fascynacji ? To byłoby całkowicie normalne - z
tym że tak jakby, miks staje się uboższy o pewien element :) Pisałaś
wczesniej o ludziskach którzy poszukują fizycznego zaspokojenia poza
związkiem - mówiąc o nich "oni są be" :). A ja bym rzekł, że skoro wszystkie
elementy miksu są zaspokojone, oprócz fascynacji - to jest to niewątpliwie
"dziura" bardzo podatna na wszelkie bodźce :) Dochodzimy do sytuacji w
której naszą wyobraźnie porusza zauważony biust lub inszy rozporek. I
dochodzi do paradaoksalnej sytuacji. Nie możemy partnerowi/nerce powiedzieć
iż chętnie byśmy ten biuścik czy rozporeczek zapoznali bliżej :) A więc ? A
więc ??? :) A więc staje się to naszym bardzo intymnym zwierzem - którego
nie możemy partnerowi/partnerce pokazać, a co gorsza nic na niego nie możemy
poradzić.
Zauważ, że cały czas piszę o fascynacji, a nie o konsumpcji biustu/rozporka
którym jesteśmy zafascynowani :) Gdyby nie było zakazu fascynacji kimś spoza
związku, to najprawdopodobniej nie dochodziłoby do żadnej fizycznej zdrady,
gdyż wszystkie elementy miksu byłyby "zaspokojone".
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|