Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpintern
et.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: czy partner powinien wiedzieć...?
Date: Fri, 09 Sep 2005 18:14:06 +0200
Organization: zzz
Lines: 71
Message-ID: <dfscdq$2hs$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <1...@n...onet.pl> <df891o$ff8$1@inews.gazeta.pl>
<df8rti$iso$1@inews.gazeta.pl> <df90kk$mve$1@nemesis.news.tpi.pl>
<df941f$qmm$1@inews.gazeta.pl> <df9488$4im$4@nemesis.news.tpi.pl>
<df95kg$5js$1@inews.gazeta.pl> <df9fk7$qp0$1@inews.gazeta.pl>
<df9i17$afs$1@inews.gazeta.pl> <dfa5jq$5ch$1@inews.gazeta.pl>
<dfbl08$8ld$1@nemesis.news.tpi.pl> <dfh2di$2q7$1@inews.gazeta.pl>
<dfhqbe$ug$1@atlantis.news.tpi.pl> <dfjf4a$2ha$1@inews.gazeta.pl>
<dfk8et$nr8$1@nemesis.news.tpi.pl> <dforhb$i5v$1@inews.gazeta.pl>
<dfpp2t$cke$1@atlantis.news.tpi.pl> <dfrfh6$4mi$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: pz246.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1126282492 2620 217.99.9.246 (9 Sep 2005 16:14:52 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 9 Sep 2005 16:14:52 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:329586
Ukryj nagłówki
Hania ; <dfrfh6$4mi$1@inews.gazeta.pl> :
> Flyer <f...@p...gazeta.pl> napisał(a):
>
> > ;) Psychologia jest nauką za przyczyną formy prezentacji i spójności
> > wewnętrznej a nie z tytułu prezentowanych treści. :) Co do
> > "społeczności" - nie można mówić o społeczności człowieka, skoro inni
> > ludzie wywołują w nim niepokój i tylko dzięki temu istnieje interakcja.
>
> sam to wymysliles? niezle...
;) Sam, na poczekaniu i *na_trzeźwo* [żeby cb miał zagwozdkę, kiedy
wymyślam gorsze teksty ;)]. Drugie zdanie musiałbym rozwiniąć, ale nie
chcemi się tworzyć pełnego szkicu teorii.;)
> > Dodatkowo - nie chcę Ciebie urazić, bo nie znam Twojego statusu
> > zawodowego i rodzinnego, ale mz. czysty psycholog, stosujący
> > podręcznikowe definicje we własnym życiu osobistym jest żałosny - co
> > jakiś czas padają na tym forum wypowiedzi byłych partnerów takich osób,
> > że nie dośc, że są to osoby niepoukładane, to jeszcze stosują te swoje
> > definicyjki do usprawiedliwienia własnych ocen i zachowań.
>
> tosh to o to mi chodzilo wlasnie.
;) Toteż nie stosuję swoich teorii w praktyce - zresztą większość z nich
budowana jest post factum, więc raczej trudno to zrobić - czasami służą
do wytłumaczenia pewnych zdarzeń, które nastąpiły, ale raczej nie
stosuję ich wobec innych ludzi - po prostu zaplanowanie jakiegoś
działania według racjonalnego szablonu spowodowałoby, że nie potrafiłbym
go zrealizować/zrealizowałbym go bardzo kaleko - jestem intuicyjny -
niestety świat jest racjonalistyczny - nie mylić z "racjonalny" ;)
> >Ale chyba tak
> > musi być - stworzyłem ostatnio definicję na temat tego [pierwsza
> > publiczna publikacja! ;)], że dobrymi psychologami są ostatnie ponuraki
> > bez krztyny humoru, a dobrymi psychiatrami osoby o dużym dystansie do
> > samego siebie - gdyby było odwrotnie, to psychologowie zaczęli by
> > znajdowac fałsze we własnej wiedzy, a psychiatrzy zwariowaliby - zresztą
> > psychologowie chwilę po nich. ;)
>
> przesadzasz. Humor swiadczy o inteligencji i dystansie do siebie (tez)-sam
> stwierdzasz, wiec czemu skazujesz inteligentne osoby na nie_bycie
> psychologami?
Z litości dla nich? ;) W końcu zobaczą "dno butelki" i co wtedy? -
ponury imbecyl lepiej nadaje się do tego zawodu, bo nigdy nie wymyśli
własnej interpretacji nabytej wiedzy i nie zobaczy, że jego wiedza to
tylko puste definicje.
> > Ale skoro wymagasz. ;) Można wymyslić inny "test Prawdy",
> > zestandaryzować go, wprowadzić dodatkowe zmienne i współczynniki. Tylko
> > po co?;)
>
> no to "dawaj" - bedziem wtedy dumac, po co:)))
Maaammmuuusssiiiuuu - ale ja nie chcę dumać - "po co?" :)
> > Tu trauma, tam szambo - sądzę, że wina lezy w odbiorze, a nie czytaniu
> > dorywczym i wybiórczym. ;)
>
> sam przyznajesz, ze koloryzujesz, to innym nie wolno? (a moze to borderline,
> ech)
;) Nie koloryzuję, ale momentami przejaskrawiam - nie zmianiam treści a
tylko je podkreślam. Zresztą z tym szambem, to fragment powiedzenia pt.
"wpaść w szambo vel gówno po uszy", czasami stosowanego w całkiem
niewinnych sytuacjach.
Ale bardziej ciekawi mnie ta trauma.;)
Flyer
|