Data: 2005-11-15 19:56:36
Temat: Re: dzieci (wybitnie) zdolne
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości <news:dld0s6$m65$1@news.onet.pl>
Aga B. <b...@p...onet.pl> pisze:
> No dobra. Czyli ma być grzeczne, posłuszne, nie wykłócać się o swoje
> racje nawet wtedy, gdy nauczyciel nie ma racji, tylko dlatego, że to
> jest nauczyciel?
Nie popadajmy w skrajoności.
Tak czy owak IMHO na pewno oznaką szacunku nie jest to, co opisała Moemi (a
do czego odniosła się Iwon(k)a) czyli:
"spacerowanie sobie po klasie w czasie lekcji, huśtanie się w ławce,
zadawanie "głupich" pytań, [...] ignorowanie poleceń nauczyciela, o
odzywkach i gestach wobec autorytarnego nauczyciela już nie wspomnę"
To, że dziecko jest wybitnie zdolne, nie oznacza, że wolno mu robić takie
rzeczy, a rodzice jedynie uśmiechają się przepraszająco "no bo on się nudzi
i to dlatego"
--
PozdrawiaM
|