Data: 2005-11-15 23:02:17
Temat: Re: dzieci (wybitnie) zdolne
Od: "Agnieszka" <a...@z...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Aga B." <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dldgb7$fsc$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
> news:dldfdk$1229$1@news.mm.pl...
>>Bo IMHO jedno z drugim nie ma wiele wspólnego.
>
> Trochę wspólnego ma. Dzieci, które się nudzą, często z nudów zaczynają
> przeszkadzać. W przypadku zdolności matematycznych sprawa jest łatwiejsza,
> można pozwolić dziecku na samodzielne robienie kolejnych ćwiczen we
> własnym tempie.
Albo można dziecku zaproponować, by pomogło tym, którzy z matematyką mają
problemy i nie nadążają. Dziecko ma zajęcie, nie nudzi się i nie musi łazić
po klasie,a i rozwinie się w paru kierunkach. Mój na przykład lubi,
tłumaczyć kolegom jak zrobić zadanie. Raz że czuje się doceniony (bo inni go
pytają o radę), dwa że czasami trzeba włożyć trochę wysiłku w wytłumaczenie
sprawy niby oczywistej, a jednak dla tej drugiej osoby nie do przeskoczenia,
ćwiczenie wyobraźni jak ta lala.
Agnieszka
|