Data: 2007-11-20 20:46:02
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tomasz Dryjanski napisał(a):
> A ponieważ współczynnik rozszerzalności cieplnej
> blachy jest nawet nieco większy niż skondensowanego mleka, powstanie
> niewielkie podciśnienie, skompensowane elastycznością blachy.
Z tym to już chyba trochę przesadziłeś :-)
No i (może przykład niezbyt dobry, ale obrazowy) np. w termometrze z
rurką wypełnioną zabarwionym roztworem spirytusu, ciecz rozszerzając się
wypełnia rurkę, a na koniec, gdy temperatura zbyt wzrośnie, może
nastąpić eksplozja na skutek zbyt dużego ciśnienia cieczy.
Powszechnie wiadomo, że nie wolno ogrzewać płynów w zamkniętych
naczyniach, nawet metalowych, bo grozi to wybuchem - są to podstawowe
zasady BHP w każdej gorzelni, innej fabryce czy kotłowni choćby :-D
Wydaje mi się, że sprawa puszki z mlekiem jest zbyt oczywista, aby ją
dalej dyskutować, niezależnie od słuszności czy niesłuszności
wszystkiego, co piszę, i jeśli komuś akurat nie wybuchło, to niech się
cieszy i nie liczy na stałość tego zjawiska, bo wystarczy, aby użyto do
produkcji puszek blachy o niższych parametrach... itd, itd, itd.
:-)
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
|