Data: 2005-10-05 12:12:48
Temat: Re: jak ubić pianę z białek
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 05.10.2005, o godzinie 13.20.28, na pl.rec.kuchnia, medea napisał(a):
>> No właśnie - niby proste, ale czasem nie chce wyjść...
>> Jak ubić pianę z 5 białek ze szklanką cukru (tak wymaga przepis na ciasto),
>> żeby piana była sztywna?
>> Mi wychodzi coś bardziej podobnego do zupy niż do piany :(
>
> Tak jak piszą poprzednicy, najpierw ubij same białka a potem dodaj
> cukier i jeszcze ubijaj, masa się zrobi gęsta jak krem. Jeśli chodzi o
> dodawanie szczypty soli, to jest IMO przesąd, który u mnie się nigdy nie
> sprawdził. O wiele ważniejsze jest, żeby naczynie, w którym ubijasz,
> miało możliwie jak najcieńsze ścianki (np. jakaś blaszana miska). Aha, i
> nie staraj się ubić białek na sztywno mikserem, bo to się nie uda.
Ja ubijam w plastikowej misce (ścianki "na oko" 1-1.5mm). Używam do tego
miksera. Ubijają się na sztywno. Jajka z marketu. Cukier dosypywany
sukcesywnie w trakcie ubijania (jak już białka się trochę ubijają). Zero
soli. Zawsze wychodzi.
> Białka najlepiej ubijać zwykłą trzepaczką, i to jak najkrócej (tzn. nie
> wolno przerywać ubijania i po chiwli do nie go wracać, bo białka klapną
> i już nie dadzą się ubić).
Ale fakt, faktem, że jak kiedyś robiłem to trzepaczką, to jakaś ta piana
inna była, ale to było naście lat temu, więc nie mam bezpośredniego
porównania. :) I w plastikowej miseczce od urodzenia ubijałem. :)))
Tak BTW to o co chodzi z tymi miseczkami? Co za różnica?
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|