Data: 2011-12-27 19:07:55
Temat: Re: jakos udalo mi sie przezyc...
Od: "kiwiko" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:icdtxc0czvu4$.1x2ll83apgjkt.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 27 Dec 2011 04:08:55 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>
>> Od wielu lat stosuje glownie kuchnie wloska, troche
>> azjatycka w tym japonska. Zawsze duzo warzyw. Ryby i owoce morza.
>> Sery, jaja. Mieso w ilosciach sladowych, ale bez wieprzowiny. Troche
>> owocow. Ryz, kasze, makarony. Chleb, glownie ciemny. Zero ziemniakow,
>> zero slodyczy. Cos tam jeszcze, z zaleznosci od sytuacji i miejsca
>> pobytu. Herbata czarna i zielona, dobra woda, wino. Herbatek owocowych
>> nie pije bo nie lubie, choc sa zalecane. Zero napojow gazowanych
>> kolorowych. Piwo w minimalnych ilosciach. Rzadko jakis mocniejszy
>> alkohol, nie duzo.
>
> Co Ci przeszkodziło w jedzeniu tego samego w Święta?
tradycja?
kiwiko
|