Data: 2002-08-27 10:15:50
Temat: Re: konflikt z teściową
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ninka" <w...@a...eu.org.żadnych-ogłoszeń>
napisał w wiadomości news:akfhef$14gb$1@pingwin.acn.pl...
>Tak było i w
> tym przypadku, przed wyjazdem mąż był nastawiony na
podjęcie kroków
> rozwodowych, domem, mną, dzieckiem nie interesował się
przez blisko
> miesiąc - stąd moje ustalenia z mamą z pominięciem jego
osoby. Przed samym
> wyjazdem pogodziliśmy się i dlatego wspomniałam mu
(zresztą niepotrzebnie) o
> tym nieszczęsnym sprzątaniu.
W ten sposób dolewasz tylko oliwy do ognia. Jeśli zalezy
tobie na ratowaniu podupadającego małżeństwa, to skup się
raczej na was dwojgu, a nie kupcz z własną matką, ponieważ
ona w przyszłości nie zastapi tobie męża. Jeśli mąż odwraca
sie do ciebie tyłem starając się być poza domem, to może
oznaczać, że możesz mieć 50% odpowiedzialności za taki stan
rzeczy i trzeba coś z tym robić, choćby poprzez "wyciąganie
ręki jako pierwszej". Z późniejszych twoich opisów można
dojść do wniosku, że nieźle zapętliliście wasze małżeństwo i
myślę powinniście powiedzieć sobie STOP i zacząć układać to
wszystko po kolei na nowo i życzę sukcesów w tym względzie.
Sokrates
|