Data: 2004-09-11 12:45:09
Temat: Re: kotlet pozarski - jak sie robi?
Od: "zenon" <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> napisał w wiadomości
news:1343458051$20040911141012@ewcia.kloups...
> Le samedi 11 septembre 2004 ŕ 13:52:24, Wladyslaw Los a écrit :
>
> >> Ciekawe... u mnie i "Kuchnia Polska" Bergera (1990), i Grand Larousse
> >> Gastronomique podaja ze to rodzaj kotletow z mielonej... cieleciny.
> >> Kury ani sladu ;)
>
> > We Francji robi się te kotlety zwykle z cielęciny. Także np. Aleksndra
> > Kropotkina w swojej książce podaje kotlety Pożarskiego z cielęciny obok
> > robionych z kury. Twierdzi także, że oryginalne kotlety podawane w
> > zajeźdie Pożarskeigo były z dziczyzny [może z dzikiego ptactwa W.Ł.] lub
> > z dziczyzny łączonej z wołowiną.
>
> Masz racje... Wlasnie w Laroussie wpadlam na lososia "a la Pojarski",
> w ktorym punktem wyjsciowym jest tez siekana / mielona ryba. Czyli
wlasciwie
> nie surowiec sie liczy tylko technika (mieso siekane).
A nie mówiłem Władysław przeczyta, gdzie trzeba i napisze.
Moim zdaniem też mianem kotleta pożarskiego określa się kotlet siekany z
białego mięsa (w tym z ryby).
Cytowanie zaś wszelkiego rodzaju przestarzałych wydawnictw kulinarnych jest
smieszne, bo życie idzie naprzód i wszystko się zmienia - począwszy od
obyaczajów, a na kuchni skończywszy.
No chyba, ze jest się muzealnym eksponatem - ten się nie zmienia
pyzdry dla Ciebie
zenon
|