Data: 2006-03-22 18:25:52
Temat: Re: nerwus
Od: "Dorota ***" <d...@W...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>
>> Chyba norma. Moja też tak ma - czasami wystarczy jej nieco pomóc, coś
>> przestawić, coś zasugerować, a już histeria...
>
> Tylko, że mój wcześniej tak nie miał.
U mnie podobnie. Nawet teraz (7 lat skończone) potrafi rozryczeć się, jak
coś jest nie tak, jak sobie uroił. O spazmy potrafi go przyprawić nawet
urwany 1mm fragment od klocków lub kreska na rysunku nie w tym miejscu,
gdzie miała być ("zapomniałem, że tu ją chciałem narysować"). Młodszy takie
stany ma bardzo rzadko. U nas nie pomagało żadne tłumaczenie, im bardziej
chciałam pomóc, tym większa histeria - najlepiej po prostu być obok i dać
się dziecku wyryczeć. Może to taki charakter perfekcjonisty? Tylko czemu w
porządkowaniu pokoju tego nie widać ;-).
Dorota
|