Data: 2006-03-24 12:26:10
Temat: Re: nerwus
Od: "Szpilka \(Sylvja\)" <s...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:dvuha6$16g1$1@news2.ipartners.pl...
>> Rozumiem, że można się zdenerwować jak coś się nie udaje.
>> No ale kiedy zabawa przeradza się w krzyki, płacz i rzucanie
>> długopisem/klockami to już nie halo coś.
>>
>
> Znam takich dorosłych, nawet niestety współpracuję z trójką takich ludzi
> (na szczęście nie na raz).
> Musi być wszystko zrobione absolutnie dobrze, w piśmie muszą być wszystkie
> przecinki, jak brak jednego to 400 str. na przemiał.
> A jak się coś nie uda - to winni są wszyscy a tylko nie on (ona).
No tu akurat Piotrek nie zwala winy na nas tylko na siebie.
Przez płacz mówi: nie udało mi się, ja nie umiem, pomóż mi.
I nie jest tak za każdym razem. czasem potrafi się bawić długo
bez żadnych humorów, a innym razem co 5 sekund coś nie pasuje.
> To się nazywa "perfekcjonizm" i jest fatalną wadą charakteru, przynajmniej
> wg mnie.
> Taki człowiek nigdy nie jest szczęśliwy a ponadto zatruwa życie wszystkim
> innym na około, a w szczególności rodzinie i współpracownikom.
O rany, Ty mnie nie strasz ;-)
> Nie mam pojęcia jak z tym walczyć. Na szczęście nikt w mojej rodzinie
> takich
> zachowań nie objawiał.
Ja też wcześniej nie miałam do czynienia z nerwusami w domu.
Mam nadzieję, że to przejściowe. Taki wiek czy coś ;-)
ps. pod co podciągnąć wywalanie języka przy rysowaniu?
--
Pozdrawiam
Sylwia,
Piotruś (3.01.2001)
i Maciuś (30.11.2005)
|