Data: 2002-12-13 10:26:53
Temat: Re: o tesciowej i swietach
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> O ile dobrze rozumiem, tylko ty jesteś prawosławna, więc
> kwestia samej wigilii dotyczy spędzenia jej u twoich
> rodziców, ponieważ wy sami u siebie nie urządzacie. W każdym
> razie myślę, że zaprosić wypada i jeśli odmówi, to umówcie
> się na odwiedziny na kolejny dzień świąt. Pomysł z bratem
> teściowej w zasadzie dobry. Jednak, to twój mąż powinien z
> nim porozmawiać i naświetlić całość sprawy. Co masz zrobić?
> Trudno jednoznacznie powiedzieć. Wg mnie przede wszystkim
> powinnaś porozmawiać z mężem. Może jego opinie spowodują, że
> wspólnie podejmiecie najwłaściwszą według was decyzję.
Sokratesie czuję się poglaskana po glowce, chociaz grzeczna wcale nie jestem
:P
To ze jestem prawoslawna w niczym nie przeszkadza w uczestniczeniu w
"katolickiej" wigilii, bo bardziej o tradycję chodzi niz o wiare? Zreszta
tylko ja w calej rodzinie jestem innowiercą :) I prosze nie nazywaj mnie
dobra kobietą bo sie poturlam po podłodze :) Ale w jednym masz rację - to że
ja i moja rodzina nie robi z tego wielkiego "halo" nie znaczy wcale ze
tesciowa uwaza tak samo... caly nasz slub w cerkwi przeplakala kurczowo
trzymajac rozaniec...
Rozmawialam ze slubnym... on sie zbiera do porozmawiania z tym bratem...
rzecz w tym ze nie wiem co proponowac jezeli ta mozliwosc nie wypali..
postapic wbrew sobie (wigilia z tesciowa w jej domu zamiast rodzinnej) czy
wbrew temu co czuje wobec tesciowej (a jest tu troche poczucia winy i duzo
wspolczucia). Widzisz... ona naprawde jesli tak zdecydowala zostanie sama w
tym mieszkaniu wbrew wszelkim namowom i zaproszeniom.... i jak ja sie z tym
mam czuc podczas spiewania kolęd???
Pa
Iwcia
|