Data: 2006-02-12 17:55:01
Temat: Re: odpowiedzialność zbiorowa
Od: "iwon(k)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie, to nie będzie kolejny szkolny dramat:) Tak się jednak składa, że od
> czasu do czasu dochodzš mnie słuchy, ze takie zjawisko ma miejsce i że
> dotyczy również moich dzieci. Ponieważ nie pamiętam tego z własnego
> dzieciństwa, to zastanawiam się nad sensem odpowiedzialno�ci zbiorowej.
> Spotkałam się z tłumaczeniem, że odpowiedzialno�ć zbiorowa sprzyja
> jednoczeniu grupy, ale też z opiniš, że wręcz przeciwnie. Może to zależy od
> rodzaju kary i od tego, ilu było winnych? Może od czego� jeszcze innego? Czy
> dziecko powinno pogodzić się z tym, że czasem ponosi konsekwencje działania
> innych, czy też powinno walczyć o sprawiedliwo�ć?
> I jeszcze jedno pytanie, czy Waszym zdaniem w przypadku, gdy dziecko co�
> zbroiło, a nikt nie wie, kto - powinno się przyznać nauczycielowi do tego,
> wiedzšć, że poniesie karę? Czy może się nie przyznawać? Do czego by�cie
> swoje dzieci skłaniali?
Odpowiedzialnosc zbiorowa jest wisana w kazda spolecznosc, bez wzgledu czy sie
chce czy nie. W wiekszej grupie nie jest sie bowiem w stanie sprostac potrzebom
kazdej jednostki, zawsze to bedzie jakis wiekszy czy mniejszy kompromis. Zaczyna
sie to wlasnie w klasie, szkole i idzie dalej, coraz wyzej. dzieci powinny
wiedziec, ze one tworza jakas wpolnote i na jej funkcjonowanie maja wplyw. A
skoro maja wplyw, to bedzie to rowniez dotyczylo i odpowiedzialnosci za grupe
jaka tworza. Maja dzieki temu jakies benefoty jak i rowniez niektory jednostki
beda sie od czasu do czasu czuly pokrzywdzone (za zle zachowanie Kazia
odpowiedza wszyscy). dzieki takiemu postawieniu sprawy beda umialy sie
dostosowac do grupy jak i same ustalic jakas filozofie tejze - ot chociazby
wydanie zloczyncy czy tez nie ;) w kazdej rowniez grupie powinno sie rowniez
uczyc dzieci, ze sa wciaz jednostkami, ale wciaz odpowiadaja za to co robia.
Team work jest umiejetnoscia, ktora jest bardzo wazna np w USA. Bardzo sie liczy
kiedy np aplikant na studia nie tylko sie dobrze uczyl, ale wlasnie bral udzial
w zyciu jakiej grupy, orgazizacji itp bedzie to swiadczylo, iz umie wpsolzyc w
grupie, wpolpracowac, i dzielic grupy sukcesy i kleski (mimo, ze moze sam by i
wygral). Ale skoro zyjemy w "stadzie" musimy umiec to robic. I dobrze ze zaczyna
sie to w szkole, bo w wielu rodzinach zapomina sie, ze wlasnie czlowiek nie jest
sam na swiecie.
iwon(k)a
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|