Data: 2001-08-31 09:40:44
Temat: Re: piernik, który się długo robi
Od: fghfgh <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Barbara wrote:
>
> Owszem, taki piernik robiłam na Boże Narodzenie, robienie go zaczynałam 1
> grudnia, bo najpierw surowe ciasto leżało a potem upieczone odpoczywało, do
> szczęscia brakowało mi tylko skrzyni z lipowego drewna, w której należało
> przechowywać ten piernik.
>
> swięta mi się przypomniały...
Hm..cos ostatnio sie te swieta mocno przewijaja. Tu piernik, wczesniej
pierogi z kapusta i karp wigilijny...
A ja popijam kompot wisniowo jablkowy, kukurydza czeka na mój powrót z
pracy i do swiat absolutnie jeszcze nie tesknie :))
Choc tym piernikiem mnei chyba skusiliscie- tez sobie zrobie w
domu...taki z jabluszkiem pachnacy swiezy i bron boze nie suchy :))
pzdr
agi..ale jak znowu przytyje to bedzie na Was ;)
|