> Mamy w domu kilka takich wynalazków do pierogów różnej wielkości, także
> dużych. Jeden jest nawet plastikowy. Kiedyś można to było kupic bez
> problemu na bazarch, gdzie sprzedają tzw. Rosjanie. Dawno jednak już
> na takowych nie byłem, więc nie wiem, czy jest to jeszcze dostępne.
> W każdym razie polecam również.

Ja ostatnio widzialam w Sezamie w Warszawie taki przyrzad do "zamykania"
pierogów, kory wyglada jak szczeki: kladzie sie na obreczy placuszek z
ciasta, srodek wypelnia farszem i zaciska "szczeki" (tam sa takie male
uchwyty, za ktore sie lapie) - troche wiecej wymaga pracy niz przypominajaca
plaster miodu pieroznica. Ja bardzo lubie lepic pierogi recami :))) To chyba
jest najlepsze w calym robieniu pierogow. Inna sprawa, ze czasu troche
czasami szkoda :(.
Zreszta taka pieroznice tez jakis czas temu widzialam w jakims sklepie z
gospodarstwem domowym :)

Pozdrawiam,

Marta