Potwierdzam i sie obiema recami podpisuje. Slowniki slownikami,
a zycie trafi do nich za pare lat.

(jedzac snianianie w IHOP ni zapomnijcie zaplanowac nastepnego
posilku za jakies 10 godzin. Podadza wam bowiem polmisek
srednicy pol metra. Niby tylko dwa jajka ale do tego pare
plastrow boczku, cztery pancaki, franch toast, czyli grzanki
maczane w jajku, home fries czyli gotowane ziemniaki odsmazane,
syrop klonowy i dzemy. Bilans kalorii pewnie parodniowy,
a grzech cholesterolowy pewnie na pare tygodni)

Swoja droga z dyskusji interesujace bardzo bylo co tez nauki
kulinarne maja do powiedzenia na temat ordynarnych racuchow.
Uups przeparaszam, pancake, blintzes, o nie, crepesfritters, frittatas,
flapjacks, crepe, nalesniki, tylko nie bladzmy w kierunku gofrow
go jeszcze biszkopty wyplyna. -:)

Michal



Magdalena Bassett wrote:

> Michael wrote:
> >
> > Wladyslaw Los wrote:
> [...]
> > fritter, dla Amerykanow to ciagle pancake. W filmie "Rain Man"
> > Tom Cruise zabiera Dustina Hoffmana do knajpy serwujacej tysiace
> > tychze plackow z owocami i wszystkie nazywa pancake.
> >
> > Michal
>
> Jeszcze zeby wam bardziej namieszac, dodam, ze Amerykanie na te pulchne
> placki mowia pancakes, ale na nalesniki mowia blintzes, nie crepes
> (tylko pretensjonalni Amerykanie w duzych miastach jedza crepes - cala
> reszta je blintzes). W restauracji specjalizujacej sie w pancakes, IHOP
> (International House of Pancakes), serwuja pancakes (pulchne), blintzes
> (nalesniki zawijane), fritters (z owocami) i frittatas (z warzywami i
> serem). Sa rowniez flapjacks (pancakes na zaczynie drozdzowym), jak i
> dollar-cakes, malutkie pancakes z grubym "brzuszkiem" i chrupiacymi
> brzegami.
>
> Pare innych tez, ale z pamieci nie pamietam.
>
> Magdalena Bassett