Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!news.ipartners.pl!ipartner
s.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: " " <q...@g...SKASUJ-TO.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: problem małżeński
Date: Tue, 27 Sep 2005 12:42:50 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 51
Message-ID: <dhbeoa$8n6$1@inews.gazeta.pl>
References: <dhb5mo$j9v$1@inews.gazeta.pl> <dhb871$phf$1@atlantis.news.tpi.pl>
<dhb8v4$dh6$1@opal.futuro.pl> <dhb9al$ler$1@theone.laczpol.net.pl>
<dhbaur$i5d$1@inews.gazeta.pl> <dhbbca$5pc$1@theone.laczpol.net.pl>
NNTP-Posting-Host: zoe.abb.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1127824970 8934 172.20.26.237 (27 Sep 2005 12:42:50 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 27 Sep 2005 12:42:50 +0000 (UTC)
X-User: qaaq
X-Forwarded-For: unknown
X-Remote-IP: zoe.abb.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:80001
Ukryj nagłówki
I to jest ta światła rada? Eeeee. Zawiodłaś mnie na całej linii. Jest tu
tylko kilka oczywistych komunałów, zupełnie bez związku z listem Jacka.
Skądinąd jako okazjonalny "czytacz" tej grupy, oczekiwałem po Tobie więcej.
Eulalka <e...@l...net.pl> napisał(a):
> Rada była prosta. Niech się zastanowi dobrze co chce osiągnąć. Od tego
> zależy, jakie kroki podejmie.
właśnie się zastanawia i nawet pyta.
> I czy chęć "naprawy" nie jest aby strachem
> przed rozstaniem a nie miłością. W obu przypadkach równie niemiło ściska
> w dołku - łatwo się pomylić.
Nie zauważyłem, żeby on był na etapie naprawiania. Na razie widzi, że coś
się psuje, a ze strony partnerki słyszy, że wszystko jest super i o co mu
właściwie chodzi.
> Jeśli chce się coś naprawiać trzeba ponieść tego koszty (zamknięcie
> pewnego rozdziału na pewno jest b. trudne),
Jaki rozdział ma zamknąć, skoro jego partnerka jest w trakcie pisania go i
zaklina się, że nic nie pisze? Na razie to Jacek pyta się, co zrobić aby ten
rozdział ujrzał światło dzienne i dał się zamknąć, zanim będzie za późno.
> > ale jeśli ma byc żandarmem,
> żyć w strachu i szukać potem dziury w całym to może lepiej niech da
> sobie na luz?
> Żeby potem nie musiał się dziwić, że on taki dobry, tyle się starał a
> nikt mu nawet nie podziękował, tylko w tyłek kopnął.
> Eulalka
>
> PS. Masz rację - nie mam podobnych doświadczeń. Nie przeżyłam zdrady
> przez czat - normalnie, po ludzku, w łóżku ;)
O czym Ty mówisz? Nie mówimy o jakiejś zdradzie przez internet, tylko o
całkiem realnych sytuacjach, które byc może rozpoczęły się w necie ale już
wylazły do życia. Zdrada w Twoim przypadku zaczęła się w łóżku? Specyficzna.
A myślałem, że najpierw trzeba pochodzić;)
Gdyby Jackowi chodziło o to aby żona go nie zdradzała na czacie to
rozwiązanie byłoby trywialnie proste. Na pewno zgodzi się zaprzestać rozmów
na czacie, a z "przyjacielem" będzie się spotykać z dala od komputerów, żeby
nie drażnić niepotrzebnie męża
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|