Data: 2005-09-27 12:51:00
Temat: Re: problem małżeński
Od: "Angie" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bardzo ładnie napisałeś, szczerze i adekwatnie do sytuacji, w której tamta
Pani sobie urozmaica czas. Najbardziej podobało mi się: "tak, odbiło mi,
zapachniało super przeżyciami, ale teraz zamykam wszystko i żyję jak
dawniej". Nie podobało misię natomiast, ze Twoim zdaniem żadna z nas nie
jest w stanie tak przyznać jak powyzej właśnie. Przesadzasz. Ja byłabym w
stanie. Facet, z którym jestem był w stanie tak powiedzieć złapany na
internetowym tete a tete, inna sprawa, ze podejrzliwością jaką aktualnie w
sobie mam wobec niego mogłabym obdzielić wiele kobiet, które nie mają jej za
grosz, a potem zdziwione mówią, ze tak pięknie było, tak słodko i nagle ...
on zdradził.
A Jackowi W. radzę - zapytaj ją dokąd zmierza, jesli we flirty i romanse to
puść ją wolno, zanim sama się puści. Życie poukaładasz kiedyś z inną, albo,
gdy Twoja ślubna wóci i powie; wybacz, wybaczysz na serio. Od Cieb zalezy.
pzdr
|