Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!3.eu.feeder.erj
e.net!feeder.erje.net!news2.arglkargh.de!news.mixmin.net!aioe.org!peer02.ams4!p
eer.am4.highwinds-media.com!news.highwinds-media.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-
exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-b-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTE
D!not-for-mail
Subject: Re: pyry z gzikiem
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
References: <f...@g...com>
<5fbe4dd4$0$560$65785112@news.neostrada.pl>
<8...@g...com>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<5fbeae2a$0$519$65785112@news.neostrada.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
From: FEniks <x...@p...fm>
Date: Fri, 27 Nov 2020 16:25:52 +0100
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; Win64; x64; rv:78.0) Gecko/20100101
Thunderbird/78.5.0
MIME-Version: 1.0
In-Reply-To: <s...@f...lasek.waw.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Content-Language: pl
Lines: 45
Message-ID: <5fc11a7f$0$545$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 80.49.130.85
X-Trace: 1606490751 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 545 80.49.130.85:60837
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
X-Received-Bytes: 3202
X-Received-Body-CRC: 1589382686
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:382596
Ukryj nagłówki
W dniu 26.11.2020 o 16:07, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>
>> Owszem, jest to bardzo specyficzne połączenie, którego ja w
>> dzieciństwie w ogóle nie zaznałam. Pierogi ruskie poznałam
>> dopiero we Wrocławiu, po raz pierwszy jako pierogi domowe.
>> W kultowym barze Miś. Postanowiłam zamówić to, co zamawiała
>> większość i mocno mnie zdziwiło, że te pierogi wypełnione
>> są masą ziemniaczaną z dodatkiem twarogu. Współbiesiadnicy
>> patrzyli na mnie z równym zdziwieniem, co ja na te pierogi.
> A te pierogi z dzieciństwa z czym były?
Musiałabym właściwie zacząć od tego, że w moim rodzinnym domu pierogi to
w ogóle była rzadkość, np. z kapustą i grzybami przy świątecznym stole,
czasami z mięsem. Traktowałam je jako rarytas, choć znałam pierogi
głównie ze szkolnych stołówek. Jeśli już były, to z mięsem lub z serem
białym na słodko, ewentualnie z owocami (truskawki, jagody) Z ruskimi
się nie spotkałam. Ale chyba nic w tym szczególnie dziwnego, skoro w
moich rejonach naleciałości kulinarne i tradycyjne były raczej
germańskie niż wschodnie.
> No więc takie pieczone bardzo często praktykowano również w domach.
> Żeliwny saganek w każdym domu był, napełniało się go ziemniakami,
> wędlinami i niezbyt dużym dodatkiem innych warzyw (liść kapusty
> na dno i na wierzch) -- a potem jazda z tym do piekarnika kuchni
> węglowej, czyli do bratrury. Całość porzygotowań zjamowała może
> ze trzy minuty.
>
> W wydaniu plenerowym w powiecie chrzanowskim było to tak polularne,
> jak dzisiaj grillowanie. Typowy sposób uczczenia na przykład
> imienin. A jak komuś wypadają one na św. Jana, to już w ogóle --
> bo jak tu w taką noc nie rozpalić ognia?
A, to z tym w wersji plenerowej spotkałam się kiedyś w Beskidzie
Śląskim. Nazywało się to duszonką, polegało na wrzuceniu do żeliwnego
gara kapusty, boczku, ziemniaków i innych składników, ale te trzy
pierwsze być ponoć musiały, i pieczeniu tego na ognisku. Jak to
ostatecznie smakowało, to już nie pamiętam, bo obficie było skrapiane
miodunką.
Ewa
|