Data: 2009-07-30 20:55:31
Temat: Re: rola ojca
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
>>>>>>> Poza tym- nikt nie ma wpływu na to, czego się dzieci uczą- co
>>>>>>> wywołuje napięcia społeczne (vide- przymusowa "kondomizacja"
>>>>>>> szkół).
>>>>>> Co to znaczy "kondomizacja" szkół? Przepraszam, ale chyba nie na
>>>>>> czasie jestem, bo nie rozumiem. Chodzi o wychowanie seksualne?
>>>>> Przychodzą do szkoły tak zwani "kondomiarze"- to tacy wesołkowie,
>>>>> co przedstawiają się często jako wolontariusze, wchodzą do klas,
>>>>> i- zakładają prezerwatywy na banany, czy robią inne tego typu
>>>>> rzeczy przy dzieciach, za które w normalnym kraju powinni być
>>>>> wybatożeni na miejskim rynku.
>>>> Za pokazywanie banana? A i owszem.
>>> za deprawację nieletnich
>> Pieski i motylki też radzę wytłuc. Bo kopulują często na widoku.
> Wolisz porozmawiać sama o seksie z dzieckiem- wtedy, kiedy uznasz to
> za stosowne- czy wolisz, żeby jakiś kondomiarz akt seksualny
> przedstawił jej w plugawy sposób- jako dobrą zabawę- a nie, jak Ty
> byś może chciała- jako ucieleśnienie dojrzałej miłości pomiędzy
> nerzeczonymi?
"Życie może być interesujące i zabawne pod warunkiem, że nie będziemy
liczyli na to, że będziemy szczęśliwi..." LK
Więc po co ten bat moralny w Twej dłoni wzniesiony? :DDD
Na siłę chcesz uszczęśliwiać?
--
pozdrawiam
michał
|