Data: 2006-07-14 19:12:06
Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: "aga" <j...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dominik Jan Domin napisał(a):
> ======
>
> Nic mu nie będzie. Gorzej, jak nie będzie pił w ten upał. Normalnego
> dzieciaka możesz 3 dni wygłodzić i nic mu nie będzie.
>
> ======
>
>
> Cięzki przypadek rodziców, ze sobie go tak wychowali. Niech więc teraz
> cierpią.
>
> Przegłodz go przez dwa dni, to zacznie jest i inne rzeczy. A najlepiej
> wyslij na obóz harcerski do lasu (tylko taki bez wyjść do sklepu), to sie i
> coli nauczy nie pić.
>
Szkola przetrwania dla dzieci to moze skuteczny pomysl, ale wole nie
eksperymentowac. Naszych dziadow chowano za kare w ciemnych komorkach.
Glodzono, lano pasem na gole dupsko, kleczeli na grochu. straszono
itd..
Metod perswazji jest wiele. Jedno wiem ze wszystkiego sie wyrasta.
Moja siostra byla wielkim niejadkiem. Jak trzeba bylo jesc to wchodzila
pod stol.
Babcia brala ja na spacer i w wielkiej tajemnicy kupowala ciacha.
Lekarz zawsze mowil. jak pije to dobrze. Jesli przestanie pic to znaczy
chora.
Dzisiaj musi sie odchudzac bo za duzy ma apetyt.
Pzdr.aga
|