Data: 2002-10-15 11:11:09
Temat: Re: wizyty - rewizyty
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
FeLicja \(Kasia\) <i...@h...com> napisał(a):
> Rozumiem w takim razie, ze klienci u Ciebie nocuja co noc, jestes
> odpowiedzialna za ich komfort, ze telefony odbierasz takze o 3 nad ranem?
Och, myślisz że ktoś waha się z obudzeniem ofiary o 3.00 w nocy, jak
pierdyknie serwer hostujący usługi o krytycznym znaczeniu? Zapewniam Cię, że
nie. W ciągu 5 minut obudzi wszystkie osoby potencjalnie odpowiedzialne,
których telefony ma pod ręką. (Z życia kierownika projektu.)
Albo jak zagraniczniak w nocy spowoduje wypadek na autostradzie A4 i policja
wywlecze z łóżka tłumacza przysięgłego, bo się z nim nijak dogadać nie może,
a przysięgli figurują w książce telefonicznej, wystarczy tyrknąć. A odmówić
nie wolno. (Z życia tłumacza przysięgłego.)
No ale co Ty o tym możesz wiedzieć...
> Widzisz, bo z zabkowaniem to jest nie tak, ze dzis dziaselko poboli z rana a
> wieczorem pojawi sie juz caly bialutki jak perelka zabek.
Rany, to dzieci moich sąsiadów nie ząbkowały! Wiedziałam, mutanty cholerne.
Jest na to jakiś paragraf?
Zresztą, oni nie istnieją. Mają dwójkę dzieci, które czasem skłaniają mnie do
określenia ich jako "lekko nadpobudliwe", i sterylny porządek w domu. Puff,
nie ma ich.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|