Data: 2002-08-06 10:20:49
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Harmonny Wroclaw" <h...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Marynatka <m...@f...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:m...@4...com..
.
> Dnia Mon, 5 Aug 2002 13:12:55 +0200, podpisując się jako "Harmonny
> Wroclaw" <h...@w...pl>, napisałeś (aś) :
>
> >
> >> A jak jedno z was ma imprezę firmową bez rodziny to też nie idzie???
> >Przypomniało mi się jeszcze coś - jak zmieniałam pracę w firmie w ktorej
sie
> >zatrudnilam zarządzono imprezę firmową aby uczcic przybycie nowo
przyjetych
> >osób. Ja postawiłam sprawę jasno - mogę przyjść tylko z moim TŻ. Po kliku
> >dniach sporów prezes zarządził, że kto chce może przyjść z osobą
> >towarzyszącą, która będzie płaciła za siebie.
>
> Ciekawi mnie jakie stanowsiko i w jakiej irmie zajmujesz bo gdybym ja
> w nowej pracy wyskoczyla z takim tekstem to albo bym wyleciala albo
> prezes zasmialby sie mi w twarz.
Nie chodzi o to z kim jak sie licza w pracy tylko o to czy mialabys w ogole
ochote z takim tekstem wyskoczyc
[ciach]
> A jak pojdziesz nie daj boze do szpitala i On nie bedzie mogl siedziec
> przy Tobie (przepisow szpitalnych nie obejdziesz) - to co zrobisz????
> Wypiszes sie do domu na wlasne zyczenie? :)))))))))
Nie demonizujesz troszeczke?
Nie, nie wypisze sie na wlasne zyczenie, ale jestem pewna ze moj TŻ spedzi
przy mnie tyle czasu ile tylko bedzie mogl (i w druga strone byloby tak
samo) - czego i Tobie serdecznie zycze.
pozdr.
H.
|