Data: 2006-10-15 19:03:19
Temat: Re: złodziej w klasie
Od: "Anna G." <a...@N...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Xena napisał(a):
>> ... mósisz ...
aaaa, mój błąd, przepraszam.
>> Ale czy to rozwiązało problem?
>
> No właśnie nie i dlatego moje pytanie
Znaczy, że dzieci nadal przynosza pieniądze do szkoły, a ktos je kradnie?
A czy pani o tym wie? Osobiście mam nadzieję, że kobieta nie zyje w
poczuciu błogiej niewiedzy i dobrze spełnionego obowiązku.
Jak najszybciej należy ustalic sprawcę.
>> Jesli to nie rozwiązazło problemu, to proponuje zebranie rodziców.
>> Wspólnie (na podstawie opowieści dzieci i pani) łatwiej ustalic plan
>> działania.
>
> Jaki plan? W jaki sposób go ustalić?
>
Zebranie rodziców, przedstawienie sytuacji i burza mózgów natc"co
dalej". Dobrze by było znaleźc do tego czasu sprawcę, bo może istotne
okazać się dlaczego kradnie.
> Dlatego pytam, co Waszym zdaniem powinnam zrobić, bo zdaję sobie sprawę
> z tego, że może zaczynać się od drobiazgów,[...]
Może mały wywiad, być może córka powie ci coś czego nie wie jeszcze
wychowawczyni, porozmawiać z wychowawczynią, powiedzieć co cie niepokoi,
zapytać co zamierza dalej robić, zaproponować wspomniane wczesniej zebranie.
pozdrawiam
Ania
--
strona Konrada: www.konrad.fotokam.net
|