Data: 2006-10-16 18:39:29
Temat: Re: złodziej w klasie
Od: Szerr <s...@g...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 16 Oct 2006 18:00:47 +0200, Harun al Rashid w wiadomości
<news:4533ada6$7@news.home.net.pl> napisał(a):
> A w rzeczywistości musisz zważyć, czy piętno złodzieja jest odpowiednią karą
> dla siedmiolatka, potem ośmiolatka, dziewięcio... i tak być może aż do końca
> szkoły.
Co do 7-, 8-latka też się nad tym zastanawiam. Do końca szkoły dla mnie na
pewno nie. Ileż można się nad złodziejem roztkliwiać? Pierwszy raz może nie
wiedzieć, że kradzież jest zła, ale drugi i trzeci już wie. Powiedziano mu
- i dokonał świadomego wyboru.
W przypadku małych dzieci też jestem za zaspokojeniem prawa pokrzywdzonego
do informacji o ukaraniu sprawcy. W wyjątkowych przypadkach (pierwszy raz,
solenna obietnica poprawy, widoczna skrucha) niech będzie bez nazwiska, ale
informacja o ustaleniu winnego, o jego postawie, żalu, chęci poprawy
uczniom się należy. Oni mają prawo odzyskać poczucie bezpieczeństwa:
złodzieja już nie ma, złodziej został złapany. Powinni poznać też
uzasadnienie wymierzonej kary, czy ewentualnie uzasadnienie odstąpienia od
jej wymierzenia.
Sprawca, nawet gdy pozostanie dla ogółu anonimowy, za pośrednictwem
nauczyciela powinien zadośćuczynić poszkodowanemu.
--
Sz.
|