Data: 2005-07-04 16:58:42
Temat: Re: 7-latek a język obcy
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <dabifm$1suo$1@news.mm.pl>, "Nixe" <n...@f...peel> wrote:
> Jak myślicie, czy 7 letnie dziecko może już mieć indywidualne lekcje języka
> obcego ze swoim nauczycielem czy to trochę za wcześnie i powinno jeszcze
> uczyć się w grupie?
>
Myślę, że to przede wszystkim zależy od nauczyciela.
> Spotkałam się z opinią, że do jakiegoś wieku takie
> indywidualne lekcje nie mają żadnego sensu, bo dziecko się nudzi, bo się
> krępuje, bo w grupie jednak jest ciekawiej, bo więcej relacji, więcej
> różnorodnych możliwości prowadzenia lekcji.
>
No... tak. Na grupę są gotowce :)
> Ale ja niestety po rocznym
> kursie Martyny w grupie (szkoła językowa dla dzieci) jestem totalnie
> niezadowolona, ponieważ imho prawie 1200 zł poszło się gonić. Dziecko
> (bardzo zdolne, inteligentne, pojętne i pracowite) nie umie praktycznie nic.
> Kierownictwo szkoły językowej tłumaczy się mętnie "bo to tak zawsze jest -
> dziecko niby nic nie umie, a potem się okazuje, że gada jak stare". No ale
> ja to trochę inaczej jednak widzę, tym bardziej, że wg relacji Martyny
> lekcje w większości stanowią piosenki, nauka alfabetu, zabawy (niekoniecznie
> związane z językiem) i ... uspokajanie największych łobuziaków. W książkach
> natomiast główne "activities" to ... kolorowanie obrazków. Ja wiem, że to
> dopiero początki, ale spodziewałam się jednak jakichś ambitniejszych zajęć.
> I że dziecko po roku nauki (zasadniczo to po dwóch, bo wcześniej miała
> angielski w przedszkolu) będzie umiało coś więcej, niż tylko powiedzieć
> "yes" i "no", policzyć do 10 i nazwać główne kolory. No i jeszcze kilka
> części ciała.
>
To samo mam z Kamilem po przedszkolu. I - niestety - mam porównanie. W
tym samym przedszkolu dzieci młodsze o rok umieją więcej. Znacznie
więcej. Wygląda na to, że mają lepszą nauczycielkę (chociaż z gorszym
akcentem;))
> Stąd decyzja o prywatnym nauczycielu i lekcjach albo w pojedynkę albo w góra
> dwie osoby. No ale tu mam dylemat, bo rozmawiałam z koleżanką anglistką i to
> ona powiedziała mi właśnie, że takich małych dzieci nie ma jeszcze sensu
> uczyć indywidualnie (argumenty z początku tego maila) i że najlepiej to
> dopiero w wieku 9-10 lat. A wcześniej to idealnym rozwiązaniem sa zajęcia
> grupowe.
> No i sama nie wiem. A jak jest u Was?
>
Jak napisałem. I też nie wiem :)
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|