Data: 2018-06-26 18:01:10
Temat: Re: Boki zrywać po sobocie ?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
stefan <s...@w...pl> wrote:
> W dniu 2018-06-26 o 15:39, XL pisze:
>> Stokrotka <o...@i...pl> wrote:
>>>
>>>
>>>> Sobota. Proszona impreza pięćdziesiątkowa. Kupa luda. Fajnie, bi każdy z
>>>> gości zamawia sobie, co lubi. W związku z powyższym kelnerzy na wysokich
>>>> obrotach. Wiadomo.
>>>> ,,Co pani zamawia"? - pyta kelner.
>>>> ,,Krewetki i lampkę rieslinga poproszę" - odpowiadam,
>>>> ,,PICIE PÓŹNIEJ pani zamówi!" - zarządza kelner.
>>>> LOL
>>>>
>>>> Czy muszę opisywać, co (z mojej strony) nastąpiło dalej?
>>>> ??
>>>>
>>>> Moja noga nigdy więcej tam nie postanie.
>>>> --
>>>
>>> Jesteś nienormalna.
>>>
>>
>> Czemu mnie nie dziwi, że nie widzisz niczego złego w postępowaniu i
>> kwalifikacjach kelnera :->
>>
> W barach mlecznych nie było kelnerów...
A tam, gdzie byli, to rządzili konsumentem. I donosili na niego, jeśli miał
wyuzdane życzenia - np. wino DO posiłku. PICIE NALEŻY SIĘ LUDOWI PO
POSIŁKU!
LOL
--
XL
|